Jako były użytkownik Robota Kuchennego KitchenAid Professional i obecny użytkownik Robota Kenwood KM 266 chciałbym się podzieliś kilkoma spostrzeżeniami porównawczymi na ich temat.
KitchenAid produkuje roboty od lat 60ch. Używałem dotychczas modelu sprzed około 15 lat. Silnik już trochę nie dawał rady na niskich obrotach ale jak się rozkręcił to mieszał jak szalony. Sześcio litrowa miska była zamontowana na podnośniku który podjeżdżał do elementu mieszającego, który był gruby solidny i emaliowany(chyba). Trzepaczka była z porządnego grubego drutu i nie gięła się na wszystkie strony. Konstrukcja była ciężka, solidna i stała stabilnie na blacie.
Robota Kenwood użyłem wczoraj po raz pierwszy. Szczerze to mnie nie zachwycił. Może to ciasto było jakieś dziwne... Ale od początki. Galonowa miska wkręca się do podstawki. Ciekawe kiedy zacznie się luzować. Głowica miksera jest ruchoma i podnosi się ją w celu wymiany narzędzia i wyjecia miski. Silnik podobno 900W ale na moje oko to KA jakoś lepiej wykorzystywał te swoje mizerne 600W. Podczas pracy, cała ta ruchoma część sie rusza. Przeraziłem sięjak to zobaczyłem. W KA nie było mowy o czymś takim(ale to inny typ konstrukcji, ciekawe jak KA Artisan ma to rozwiązane). Konstrukcja zdecydowanie gorsza, lżejsza i mniej solidna.
Za Kenwoodem jednak przemawia cena i dodatki. W komplecie dostajemy maszynkę do mięsa, wyciskacz do owoców, malakser, blender i sokowirówkę. Wszystko to jest montowane do robota na trzy różne sposoby. Na górze złożonego robota są dwa gniazda w które wczepia się blender itp, a maszynkę do mięsa montuje się po otwarciu robota w miejsce głowic mieszających. W ten sposób masznka jest pod kątem i skierowana wprost do miski. Z jednej strony ciekawe, ale z drugiej chyba mało stabilne. Sama maszynka wydaje się dość wątła, a w instrukcji podano że nie może pracować dłużej niż 10 minut nieprzerwanie. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu że 900W to może mają w sumie trzy takie roboty, albo ta moc jest strasznie źle przekładana na ruch.
Za przystawki do KitchenAid'a trzeba słono dopłacić, bo za trzy podstawowe(maszynka do mięsa, szatkownica i wyciskacz owoców) płaci się około 600zł. Ale przystawek jest na prawdę w bród. Od końcówek do robienia kiełbasy przez przystawki do robienia makaronów, aż do otwieraczy do puszek i końcówek do robienia lodów! Co prawda za każdą trzeba solidnie zapłacić ale są tak samo zbudowane: solidnie. Nie jakaś cienka blacha i miękki plastik.
Ceny? KitchenAid Pro dziś około 1500zł bez żadnych dodatków. Kenwood KM 266 za około 1000zł już z dodatkami. Ale chyba warto zainwestować w coś co podziała te 20 lat i przemieli się na tym jedną świnię w roku, 10000 pierogów mięsnych i 1000 ciast bez potrzeby wyłączania tego co 10 minut(bo plastikowa obudowa się grzeje).