wtorek, grudnia 04, 2007

Eye Black

Dowiedziałem się wreszcie o co chodzi z tymi czarnymi śladami pod oczami futbolistów amerykańskich. Tak na prawdę używaja tego też bejsboliści i ponoć też niektórzy bramkarze. To coś nazywa się Eye Black i jest tłustą czarną mazią. Sluży do zredukowania refleksów słońca i jak pokazały badania, również zwiększa czułość kontrastową oka. Działa to na tej zasadzie, że gracz będący w rękawiczkach i kasku nie może wycierać sobie policzków z potu, od którego odbija się słońce i może mu przeszkadzać w widzeniu piłki. Eyeblack składa się z wosku pszczelego, parafiny i węgla, chociaż w przeszłości używano popiołów korkowych lub zwykłej pasty do butów. Są też specjalne paski do naklejania, ale ponoć nic nie dają:)


Według ustaleń ESPN.com jako pierwszy zastosował fullback(taka pozycja) druzyny Washington Redskins, Andy Farkas w roku 1942. Twierdzi, że sam wpadł na ten pomysł.


Z innych ciekawych akcesoriów futbolowych, kaski mają od wewnątrz specjalne poduszki powietrzne, które można nadmuchać od zewnątrz(specjale dysze na osi symetrii), żeby dopasować kask do głowy. Jest tylko kilka rozmiarów kasków, coś w styli S, M, L, XL:) Z kolei maski ochronne mają na prawdę dużo różnych konfiguracji prętów.


Brak komentarzy: