poniedziałek, października 31, 2005

Zakupy nie dla idiotów

Zakupy to nie rzecz dla idiotów. Sprzedawca potrafi tak zamącić w głowie człowiekowi, że człowiek przestaje myśleć i najchętniej usiadłby odpocząć. Wyznaję dewizę, że jak już się idzie na zakupy to należy wiedzieć, co się chce kupić, najlepiej gdzie to jest w sklepie i ile będzie kosztowało. Ale czasem to nie pomaga...
Miałem dziś "przyjemność" odwiedzić Electro World i Media Markt. Jednak muszę powiedzieć, że Saturn mi najbardziej odpowiada po dzisiejszej eskapadzie, jeśli brać pod uwagę duże sklepy. A więc dlaczego tak mi podpadły te dwa sklepy?
Electro World:
Znajdziecie tu wszystko, pod warunkiem, że bardzo będziecie chcieli. Osobiście nie widzę w tym sklepie nic pozytywnego, oprócz tego ze mają jako tako (ponoć) tani towar. Zresztą na tych przedmiotach, które oglądałem nie zaobserwowałem tej omamiającej tłumy zależności. Zaczynamy w dziale telefonicznym, przechodzimy do działu komputerowego, dalej HiFi i na końcu AGD. Niestety innej możliwości zwiedzania nie ma. Nie dość, że wejście jest w miejscy najdalej oddalonym od centrum parkingu, to sklep jest urządzony jak muzeum. Brakuje tylko strzałek oznaczających kierunku zwiedzania, bo bez nich można się nieźle pogubić. Należy, zatem przejść przez wszystkie działy żeby dojść do wyjścia. Nie polecam tam wchodzić bez konkretnego celu, bo można wyjść z pustym portfelem, gdyż mało subtelny system manipulacji "musisz obejrzeć wszystko" powoduje, że w drodze do wyjścia prawie na pewno weźmiemy coś, czego nie chcieliśmy kupić. Czyli nie chodzić do tego sklepu z żoną;-)
Media Markt:
Tak, owszem, powiększyli powierzchnię sklepu, ale też mocno namieszali w rozmieszczeniu towarów, co też czynią dość regularnie wszystkie sklepy, w celu takim samym jak powyższy. Brakuje mi w tym sklepie jednej rzeczy. Ogólnie sklep tworzy jedność z jednym małym wyjątkiem. Za cholerę nie mogłem znaleźć gdzie są słuchawki. Obszedłem cały dział HiFi i wreszcie znalazłem... na drugim końcu sklepu przy kasach w dziale "AGD małe". Chore. Ale muszę powiedzieć, że sprawiają wrażenie niższych cen niż w EW. Na pewno w dziale muzyczno-filmowym jest taniej.
Co zaś tyczy się Saturna, to zdecydowanie wolę tam, chociaż mają bardzo głupią polisę sprawdzania czy nie wnosi człowiek do sklepu elektroniki. Więc jeśli się ma odtwarzacz jakiś w kieszenie to polecam od razu zostawić wszystko w depozycie zamiast czekać na wypisanie kwitku przez panią w informacji, którego i tak nikt pewnie nie sprawdzi jak będziecie wychodzić.
Tak więc moja ocena (1-6):
Electro World: 2+
Media Markt: 4-
Saturn: 4+

czwartek, października 27, 2005

Wierszyk...

Alone...

Torn from my roots,
Left by myself to wither,
Taken away from my source
Of life, water.

By this lonely tree I stand,
Rootless and poor.
All that's left is this
Wooden door, to eternity.

But as I drift away
I find... a friend?
Also torn...

A falling leaf
Ripped from his womb,
Drifting away, with me.

środa, października 26, 2005

Staroświecki internauta

Staroświecki internauta jestem ponoć. Od kiedy zacząłem używam IE i Outlooka. Szczerze powiedziawszy, to próbowałem różne inne opcje. Najdłużej korzystałem z Maxthona, ale to też nakładka na IE. Więc co dokładnie powoduje że zostaję przy IE? Po pierwsze denerwuje mnie to, że te nowości, czy to Firefox, czy to Opera, cholernie lubią się kłócić z Windowsem i IE. Po drugie, mam w domu ludzi, którzy strasznie ciężko przyjmują jakiekolwiek zmiany w oprogramowaniu. Dla nich nowa przeglądarka, to jakbym nagle kazał im kazał w Bashu się poruszać.
Outlook? Co prawda coraz rzadziej tego używam, głównie do wysyłania maili. Najczęściej używam gmail.com.
Zakładki, czy okienka? Co to za różnica?? Jak dla mnie żadna. Ponoć IE ma gorsze zabezpieczenia. Przed czym?? Że ktoś sobie obejrzy na jakie strony wchodzę? A niech sobie ogląda. Tak na prawdę, to dla przeciętnego użytkownika internetu, takiego jak ja, nie ma żadnej różnicy między przeglądarkami czy klientem poczty. Każdy sobie bierze taki, który spełnia funkcje, których dana osoba potrzebuje. Mi odpowiada sposób katalogowania przeglądanych stron, mianowicie dzień po dniu, serwer po serwerze, a nie kolejno odwiedzane. Gorsza obsługa CSS niż w pozostałych? Etam. Jakbym znowu tak bardzo zwracał uwagę na to czy jakiś tekst miga, czy coś. Jakby pozostałe przeglądarki nie miały błędów. Tak, więc, ogólnie rzecz biorąc mi to rybka:)
Tak samo jest z różnymi komunikatorami. Gadu-gadu było dobre, dopóki nie zaczęło mi się krzaczyć. Sciągnąłem sobie więc Tlen. I przy nim zostanę. Żaden konnekt, żadne kadu czy inne. mi się Tlen podoba i tyle.
Wsio.