Zakupy to nie rzecz dla idiotów. Sprzedawca potrafi tak zamącić w głowie człowiekowi, że człowiek przestaje myśleć i najchętniej usiadłby odpocząć. Wyznaję dewizę, że jak już się idzie na zakupy to należy wiedzieć, co się chce kupić, najlepiej gdzie to jest w sklepie i ile będzie kosztowało. Ale czasem to nie pomaga...
Miałem dziś "przyjemność" odwiedzić Electro World i Media Markt. Jednak muszę powiedzieć, że Saturn mi najbardziej odpowiada po dzisiejszej eskapadzie, jeśli brać pod uwagę duże sklepy. A więc dlaczego tak mi podpadły te dwa sklepy?
Electro World:
Znajdziecie tu wszystko, pod warunkiem, że bardzo będziecie chcieli. Osobiście nie widzę w tym sklepie nic pozytywnego, oprócz tego ze mają jako tako (ponoć) tani towar. Zresztą na tych przedmiotach, które oglądałem nie zaobserwowałem tej omamiającej tłumy zależności. Zaczynamy w dziale telefonicznym, przechodzimy do działu komputerowego, dalej HiFi i na końcu AGD. Niestety innej możliwości zwiedzania nie ma. Nie dość, że wejście jest w miejscy najdalej oddalonym od centrum parkingu, to sklep jest urządzony jak muzeum. Brakuje tylko strzałek oznaczających kierunku zwiedzania, bo bez nich można się nieźle pogubić. Należy, zatem przejść przez wszystkie działy żeby dojść do wyjścia. Nie polecam tam wchodzić bez konkretnego celu, bo można wyjść z pustym portfelem, gdyż mało subtelny system manipulacji "musisz obejrzeć wszystko" powoduje, że w drodze do wyjścia prawie na pewno weźmiemy coś, czego nie chcieliśmy kupić. Czyli nie chodzić do tego sklepu z żoną;-)
Media Markt:
Tak, owszem, powiększyli powierzchnię sklepu, ale też mocno namieszali w rozmieszczeniu towarów, co też czynią dość regularnie wszystkie sklepy, w celu takim samym jak powyższy. Brakuje mi w tym sklepie jednej rzeczy. Ogólnie sklep tworzy jedność z jednym małym wyjątkiem. Za cholerę nie mogłem znaleźć gdzie są słuchawki. Obszedłem cały dział HiFi i wreszcie znalazłem... na drugim końcu sklepu przy kasach w dziale "AGD małe". Chore. Ale muszę powiedzieć, że sprawiają wrażenie niższych cen niż w EW. Na pewno w dziale muzyczno-filmowym jest taniej.
Co zaś tyczy się Saturna, to zdecydowanie wolę tam, chociaż mają bardzo głupią polisę sprawdzania czy nie wnosi człowiek do sklepu elektroniki. Więc jeśli się ma odtwarzacz jakiś w kieszenie to polecam od razu zostawić wszystko w depozycie zamiast czekać na wypisanie kwitku przez panią w informacji, którego i tak nikt pewnie nie sprawdzi jak będziecie wychodzić.
Tak więc moja ocena (1-6):
Electro World: 2+
Media Markt: 4-
Saturn: 4+
poniedziałek, października 31, 2005
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Ja przeważnie kupuje ostatnio wiele rzeczy w sklepach internetowych. Zawsze po wysłaniu do mnie paczki, proszę o nr nadania przesyłki, którą mogę monitorować za pośrednictwem strony https://www.sendit.pl/sledzenie-przesylek. Po wpisaniu numeru w odpowiednim polu otrzymuję szczegółowe informacje o statusie wysyłki. Jeżeli coś nie jest tak, to niezwłocznie kontaktuję się z kurierem.
Prześlij komentarz