Kupiłem sobie pół litra za 4zł i właśnie go sobie używam. Żeby nie było nieporozumień to bynajmniej go nie piję, tylko regeneruję w nim struny basu, gdyż nowe kosztują za dużo:) Oto i one w rzeczonej substancji:
Później opiszę czy to coś dało:)
czwartek, września 21, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Oj Piotrusiu, pozna noc, dlatego wpisuje sie pod ta notka a nie nizej... nie mam sily polemizowac o 2:25. Do napisania.
Marta per Turowska, Barbos, zapewne pamietasz.
No więc niewiele dało jak dla mnie:D następnym razem spróbuję czyszczenie ultradźwiękami:]
Ponoć metalowym strunom pomaga wygotowanie... tak słyszałem:)
oo.. wszystko pomaga;)
są trzy możliwości
-denaturat na parę godzin
-gotowanie
-pieczenie 300st. C
z bardziej zaawansowanych technologii tata mi zaproponował czyszczenie ultradźwiękami:D
Prześlij komentarz